Cytuj:
Wracałem wczoraj osobówka z erfurtu z sądu i na dreznie zabralem dwoch kierowcow do legnicy, po 4 tygodniach w trasie wracaja na uwaga

4 dni do domu i spowrotem na 4 tygodnie podwojna obsada

Ritex Głogów

no tak, ale trzeba było zapytać ile płacą.
bardzo dawno temu spotkałem na granicy w kolejce brata naszego kolegi kierowcy, który jeździł za granicę Żukiem. czekając wziąłem go do kabiny, bo było chłodno, a ja miałem ogrzewania postojowe i kabinę z prawdziwego zdarzenia. bardzo narzekał na to że: pół kabiny to części, na autostradzie wyprzedzają go ciężarówki, bo więcej niż 80km/h nie pojedzie, ciężko spać w kabinie Żuka, zimno itp.
ale gdy powiedziałem, że w naszej firmie jest miejsce i jego brat na pewno by mu pomógł rekomendując go nie chciał.
okazało się, że ma wyższą pensję od naszych, że dostaje państwową dietę, ryczałty za noclegi, nadgodziny, a przede wszystkim jeżdżąc bez tacho robi Stuttgart w 1,5 dnia, a rozpisuje na 4, 2,5 doby siedząc w domu.
i już było wiadomo o co chodzi.
innym razem kolega jeździł za granicę najgorszym, najstarszym autem z krótką kabiną, jednak gdy powiedziałem, że przychodzą nowe auta i czy nie pójdzie do szefa z prośbą o nowe, co ze stażu mu powinno się należeć, powiedział - NIE.
zapytałem: jaką masz normę na to auto, a on 50l/100km i znowu wszystko wiadome.
także warunki pracy nie zawsze są najważniejsze.